W minionym miesiącu pracę w gabinecie łączyłem z wyjazdami na dwa wyścigi – Vuelta a España oraz Deutschland Tour. W tekście poniżej zamieszczam krótkie ich podsumowanie, a także zapowiedź nadchodzących wydarzeń i zmian w nowym miesiącu.
Sierpień w tym roku był jednym z lepiej zbalansowanych miesięcy pod kątem łączenia pracy w gabinecie z pracą w kolarstwie. Studio było otwarte przez 11 z 22 możliwych dni roboczych. W tym czasie udało się przeprowadzić terapie 86 pacjentów, spośród których część zakończyła tym samym swoje leczenie. Kolejne 15 dni spędziłem w Holandii oraz Niemczech podczas wspomnianych już dwóch wyścigów – Vuelta a España oraz Deutschland Tour.
Vuelta a España
Tegoroczna Vuelta swój początek miała w Holandii, gdzie odbyły się 3 pierwsze etapy. Wielki tour to jak zwykle duże przedsięwzięcie i ważny cel dla wszystkich drużyn. Praca nie sprowadza się do samych etapów, ale także do dni przygotowawczych. W Holandii spędziliśmy łącznie 6 dni pracując nad możliwie najlepszym startem zawodników w tegorocznej edycji hiszpańskiego wyścigu. Poza typowymi zadaniami, które w zasadzie niczym nie różnią się od pozostałych wyścigów, skupiałem się również nad przygotowaniem terapeutycznym zawodników do nadchodzących 21 etapów. Część kolarzy borykała się z pewnymi dolegliwościami natury przeciążeniowej oraz pourazowej. Wraz z lekarzem mieliśmy w związku z tym kilka dni na opracowanie rozsądnego planu działania i metodyczny proces usprawniania zawodników z najbardziej poważnymi kontuzjami. Czasu nie było zbyt wiele, lecz wierzę, że udało się osiągnąć obiecujące rezultaty. Przykładem może być Marco Brenner, który jeszcze w Holandii przechodził największą ilość terapii, a w Hiszpanii, podczas 12-stego etapu zajął bardzo dobre 5-te miejsce. Stracił jedynie 34 sekundy do zwycięzcy Richarda Carapaza, na etapie kończącym się 20-kilometrowym podjazdem o przewyższeniu sięgającym 1300 metrów.
Deutschland Tour
Tutaj w zasadzie temat powinien zakończyć się na samym nagłówku. Początkowo planowałem opublikować osobny wpis traktujący o tym wyścigu, jako że przystępowaliśmy do niemieckiego wyścigu jako faworyci numer 1 do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej z francuskim liderem drużyny – Romain’em Bardet. Jednakże 3-ci etap, najważniejszy z wszystkich 4, okrutnie zweryfikował dyspozycję całej drużyny. Fakt, że na królewskim, najtrudniejszym etapie najszybciej do mety dotarł kolarz świeżo wracający po masywnej kontuzji – Florian Stork, mówi wszystko o formie pozostałych zawodników. Był to dla nas wyścig zdecydowanie bez historii, o którym nie ma sensu się bardziej rozpisywać.
Wrzesień – co przed nami?
Wylot do Kanady
Po powrocie z Niemiec i przepracowaniu kilku dni w gabinecie, pora na wylot na moje ostatnie wyścigi w tym sezonie – Grand Prix Cyclistes de Quebec et Montreal. Są to dwa jednodniowe wyścigi rozgrywane na ulicach Quebecu i Montréalu, kolejno w dniach 09.09.22 oraz 11.09.22. W Kanadzie spędzimy łącznie 7 dni. Będzie to moja pierwsza wizyta w tym regionie, zatem wyjazd ten z pewnością wzbogaci mnie o nowe doświadczenia. W drugiej połowie września możecie spodziewać się osobnego wpisu, podsumowującego kanadyjskie wyścigi.
Powrót do gabinetu i nowe godziny pracy
15.09.22 wznowię pracę w gabinecie w Chojnicach skupiając swoją uwagę do końca roku wyłącznie na pracy i rozwoju w Studio. Wraz z początkiem września zmianie uległy godziny pracy.
poniedziałek: 8:00 – 17:00
wtorek: 8:00 – 18:15
środa: 8:00 – 17:00
czwartek: 8:00 – 18:15
piątek: 8:00 – 17:00
W soboty gabinet pozostaje zamknięty. Kontakt telefoniczny możliwy jest wyłącznie w godzinach widocznych powyżej. Wizytę zarezerwować można również samodzielnie, o każdej porze, za pośrednictwem kalendarza online.