Przez ostatnie dwa tygodnie nie byłem dostępny w gabinecie. Było to podyktowane wylotem na mój pierwszy wyścig kolarski z drużyną Team DSM w tym sezonie.
UAE Tour był moim pierwszym wyścigiem w sezonie 2022, a zarazem pierwszym etapowym wyścigiem rangi UCI World Tour w tegorocznym kalendarzu. Liczył on 7 etapów i rozgrywał się w dniach 20-26 lutego 2022.
Do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wylecieliśmy 17 lutego. W przypadku wyścigów, na które cały sprzęt zabiera się ze sobą drogą powietrzną, przygotowania i organizacja zajmują kilka dni więcej niż zazwyczaj. Z tego też powodu przygotowania do wylotu rozpoczęliśmy w Holandii już 14 lutego. Był to mój pierwszy wyścig w tym kraju. Pracując w kolarstwie wiele lat sytuacje, w których odwiedza się nowe miejsca są coraz rzadsze. W zeszłym sezonie wyjazd na ten wyścig zbiegł się ze szkoleniem Manipulacji Powięzi wg. Stecco (ang. Fascial Manipulation by Stecco), przez co mój grafik w kolarstwie uległ pewnym zmianom. Tym bardziej cieszę się, że miałem możliwość uczestnictwa w UAE Tour w tym roku.
UAE Tour z racji przynależności do kalendarza UCI World Tour, jest jednym z lepiej zorganizowanych wyścigów, na które zespoły lecą z całym sprzętem dedykowanym czarterem. Sam fakt stacjonowania w hotelu na ikonicznym już torze Formuły 1 – Yas Marina Circuit sprawia, że nie jest to typowy wyścig w kalendarzu, o którym szybko się zapomni.
Wyścig liczył 7 etapów, które rozmieszone zostały w całym kraju. Zdjęcie z nagłówka pochodzi z pierwszego etapu, podczas którego cała trasa prowadziła wgłąb pustyni i dawała pierwszą szansę na zwycięstwo sprinterom. Drugi etap był kolejną szansą dla sprinterów. Prowadził po ulicach Abu Zabi, podczas którego wiatr sięgał 40km/h wywołując burze piaskowe i skutecznie ograniczając widoczność. Osoby, które oglądały wyścig na kanałach Eurosport, widziały jak wiatr potrafił rozrywać peleton na mniejsze grupy. Zdjęcie poniżej doskonale pokazuje, jak burza piaskowa ograniczała pole widzenia.
Etapem trzecim była indywidualna jazda na czas. Czwarty oraz siódmy etap przeznaczone były dla górali. Pierwszy z nich kończył się podjazdem pod Jebel Jais (1490 m.n.p.m), drugi pod Jebel Hafeet (1031 m.n.p.m.). W obu przypadkach dominował zwycięzca dwóch ostatnich edycji Tour de France, kolarz UAE Team Emirates – Tadej Pogacar. Etapy piąty i szósty dawały kolejne szanse sprinterom. Tym razem trasa prowadziła po Dubaju. Start i meta szóstego etapu miała miejsce w lokalizacji światowej wystawy EXPO 2020, która kończy się 31 marca 2022.
W wyścigu szukaliśmy swoich szans na zwycięstwo etapowe zarówno na etapach płaskich jak i górskich. Niestety bezskutecznie. Na czwartym, górskim etapie, nasz lider Romain Bardet zajął 6 miejsce. Podczas piątego etapu Alberto Dainese był ósmy. W klasyfikacji generalnej Romain Bardet zajął 9 miejsce, ze stratą 1 minuty i 46 sekund do zwycięzcy – Tadeja Pogacara.
Jako osoba odpowiedzialna za sprawy medyczne w zespole, podczas wyścigu miałem trochę pracy w przypadku pojedynczych zawodników. Nie były to jednak poważne problemy, które znacząco wpłynęłyby na dyspozycję naszych zawodników. Wszyscy zakończyli UAE Tour w pełni sprawni, gotowi do następnych startów. Jesteśmy pełni optymizmu w kontekście zbliżających się kolejnych wyścigów. Następny mój wyjazd już niebawem – wyścig dwóch mórz we Włoszech, czyli dobrze znane Tirreno-Adriatico.
W tym tygodniu wracam do pracy w gabinecie. Bardzo dużo osób pyta o dostępność terminów. Są one widoczne w kalendarzu online dostępnym na stronie internetowej.
Wiele osób prosi o wydłużenie czasu otwarcia gabinetu lub o przyjęcie ich w weekendy. Gabinet otwarty jest od poniedziałku do piątku, w godzinach 8:00-19:00. Niestety nie jestem w stanie bardziej wydłużyć czasu pracy w tygodniu, ani przyjmować dodatkowych osób w soboty i niedziele. Sam również potrzebuję odpoczynku. 🙂
Zainteresowanie terapią jest bardzo duże, dlatego proszę o wyrozumiałość w kontekście czasu oczekiwania na termin i możliwe planowanie wizyty z odpowiednim wyprzedzeniem.