W ostatnim czasie zostałem poinformowany o zajęciu w 2023 roku 2 miejsca w Plebiscycie ORŁY Medycyny w mieście Chojnice. Z jednej strony jestem olbrzymie wdzięczny swoim pacjentom za docenienie mojej pracy, gdyż głównym czynnikiem decydującym są ich opinie pozostawianie w internecie. Z drugiej strony skłoniło to mnie do napisania krótkiego wpisu wyrażającego mój stosunek do tego typu plebiscytów.
Na początek krótkie objaśnienie na czym polega wspomniany plebiscyt zdaniem ich twórców:
Plebiscyt ORŁY wyłania najlepiej oceniane firmy z branży, działające na terenie kraju. Kapitułą oceniającą są sami klienci dzielący się opinią na portalach społecznościowych i innych stronach internetowych.
Założenia organizatorów:
Zależało nam na przedstawieniu jak najbardziej rzetelnych wyników, dlatego oparliśmy się wyłącznie na istniejących już ocenach klientów. Dzięki temu żadna z branych pod uwagę firm nie miała możliwości przygotowania do weryfikacji czy manipulowania wynikami.
Skala plebiscytu jest ogólnokrajowa, o czym świadczą podawane przez organizatorów liczby:
Dane liczbowe w szóstej edycji plebiscytu ORŁY Medycyny wyglądają następująco:
- ponad 125 tysięcy sprawdzonych firm z branży,
- prawie 6 milionów zeskanowanych stron internetowych,
- ponad 3 miliony zebranych ocen klientów.
Co na to regulacje prawne?
W świetle panującego prawa, wszelkie usługi medyczne powinny być wolne od określania siebie nawzajem mianem „najlepszych”, „lepszych od innych” oraz wszelkich haseł zapewniających o najwyższej jakości swoich usług, typu: „Zdiagnozuję Twój problem najlepiej w mieście”, „Jestem najlepszym przedstawicielem swojej profesji medycznej w regionie”, „Leczę lepiej od innych” itp. W związku z tym, od zawsze spotykając się w gabinetach z tego typu statuetkami na stołach, tabliczkami na ścianach, odczuwałem pewnego rodzaju niesmak zastanawiając się czym kierują się ludzie, którzy w branży medycznej decydują się na eksponowanie tego typu wyróżnień.
Mój stosunek
Moim subiektywnym zdaniem chodzi tu wyłącznie o podkreślenie bycia „kimś”, którym kieruje w głównej mierze ego człowieka. Na tym etapie coś tu zaczyna się ze sobą kłócić, gdyż w świecie usług medycznych nie ma miejsca na ego. Lekarz, pielęgniarz/-ka, położny/-a, fizjoterapeuta – nieważne o jakiej profesji mówimy – nigdy nie powinien poddać się kierowaniu ego w swoim zawodzie, gdyż koniec końców w perspektywie długofalowej odbije się to negatywnie na pacjencie, czyli osobie, która w całej usłudze medycznej jest najważniejsza. Nie pracujemy po to, by udowadniać, że jesteśmy w czymś najlepsi. Nie staramy się udowadniać swoich racji ponad innymi, dyskredytując formę usług innych osób z naszej profesji. Pracujemy po to, by pomóc ludziom i staramy się współpracować. Zarówno z innymi fizjoterapeutami, jak i lekarzami oraz przedstawicielami innych profesji, nie stawiając się na wyższej lub niższej pozycji. Liczy się wspólna praca dla dobra pacjenta.
W moim przekonaniu, jedyną formą ekspozycji swojej wartości w branży medycznej, powinny być certyfikaty ukończonych szkół i szkoleń. Nie wieszamy ich na ścianie dla siebie, lecz dla pacjenta. Po to, by ten był świadomy jakimi metodami pracujemy, od kiedy jesteśmy w posiadaniu wiedzy na temat danych metod pracy, a także ile czasu poświęciliśmy na edukację, by stawać się lepszym w świadczeniu danych usług wobec pacjenta.
Podsumowanie
Chciałbym jeszcze raz podkreślić wdzięczność wszystkim pacjentom za pozostawianie swoich opinii na temat terapii – w internecie, tam gdzie ich miejsce – celem recenzji i weryfikacji terapeuty dla innych, nowych osób, przed podjęciem decyzji o podjęciu w danym miejscu leczenia. Nie zaś na ścianie w gabinecie w postaci pozłacanej tabliczki. W związku z tym, znając już mój stosunek do tego typu „plebiscytów”, nie zobaczycie nigdy tego typu wyróżnienia w moim gabinecie.
Żeby dopełnić groteskowość całego tematu, organizatorzy życzą sobie kilkaset złotych zapłaty za przyznanie pozłacanych wyróżnień, które następnie mają „zdobić” wnętrza gabinetów medycznych. Pomyślcie o tym, kiedy następnym razem zobaczycie podobne tabliczki i statuetki w placówkach medycznych.